Mamy tylko dwa policzki - Mirosław Rymar  

 


 

 

 

 

 

 

 


Enough is enough - nic więcej już nie będzie tolerowane
Mamy tylko dwa policzki

Nie zamierzam pisać  tekstu hagiograficznego. Polskę broni jej historia znaczona także błędami i czynami mało chwalebnymi, które jednak bledną wobec historycznie udokumentowanych potworności popełnionych przez dzisiejszych Brukselczyków w przeszłości. Na ich tle Polska jest jaśniejącą, chrześcijańską gwiazdą.

Jest dla nich gigantycznym wyrzutem sumienia. Z dwoma zastrzeżeniami, że mają sumienie i wiedzę o Polsce wykraczającą poza minimum zachęcające do grabieży i mordowania mniej wartościowych Europejczyków.
Sumienie sobie wygenderyzowali zboczeniami i kasą, a poziom powszechny wiedzy historycznej na nasz temat jest niemal zerowy. U Anglosasów poziom wiedzy absolwentów szkół średnich wyznaczają umiejętności z zakresu "numeracy and literacy" - liczyć (przy pomocy kalkulatora), pisać i czytać. *"Up to you" odnosi się do ułamka populacji, która posiada ambicje i możliwości kształcenia się dalej. Zatem wyrzutów raczej nie mają, ale pozostają intersy. Jak zawsze. Jeden z tych interesów to wybielić siebie kosztem, np. Polski i ustawić nas jako chłopca do bicia, a co za tym idzie targed dla własnych korzyści i kolonizowania Polski jako niezdolnej do samdzielnego istnienia. Jak raz - na nasze nieszczęście - w kolonizowaniu są ekspertami z najwyższej półki.

Nie będę oceniał ich "drogi rozwoju" poprzez pryzmat propagandy dzisiejszej lewizny: "wstrętni kolonizatorzy", "wyzyskiwacze", "kapitaliści" itp., którzy to dranie jednakowoż dokonując najgorszych zbrodni w imię "postępu" są oczywiście rozgrzeszani przez lewactwo w mgnieniu oka. "Postęp" wszakże musi kosztować i lewizna doskonale to rozumie gotowa walić w każdy policzek, nadstawiony czy nie, ale nie nadstawiająca własnego, nigdy. Oni przecież niewierzący, więc nie mają żadnego obowiązku. Oni z tej samej barbarzyńskiej przyczyny mogą dowoli mordować w imię jedynie słusznej idei. Postępactwo usprawiedliwia najgorsze nawet odhumanizowanie. Oczywiście w imię humanizmu.

Wendea do dzisiaj jest tego doskonałym przykładem. Rewolucyjne ludobójstwo Francuzów na Francuzach jest z pełną determinacją zamilczane, bo zostało dokonane z myślą o "postępie". Ekspansja cywilizacji eurpejskiej była uzasadniona wieloma czynnikami i z tamtej perspektywy zapewne jej skutki były i musiały być oceniane inaczej niż dzisiaj. Jest to dla mnie oczywiste i tak by pozostało, ale przegięli. I trzeba im pokazać tło na którym oceniają Polskę. Tło mroczne i z dzisiejszego, przez nich narzuconego punktu widzenia okrutne, niewybaczalne i pozbawiające ich moralnych praw do oceny innych.

Do popełnienia tego tekstu skłania mnie wyłącznie obowiązek obrony mojej ojczyzny w obliczu bezprzykładnych na nią ataków, godzenia w jej dobre imię i "walenia mnie w mordę" bez ustanku przez "wyżej - w ich mniemaniu - rozwiniętych" szubrawców.
 
Kto wali?

Stara Unia Europejska, dzisiaj "zjednoczona" skutecznie przeciwko nam. Kto zatem: Niemcy - nic dziwnego, bo od zawsze, Francja - była pierwsza córa Kościoła dzisiaj już niemal kalifat, Hiszpania, Portugalia, Belgia, Holandia, Dania, Włochy i Szwecja. No i z drugiej strony Rosja - też nic dziwnego, bo też od zawsze.

Kogo my tu, w tym towarzystwie mamy? Bez chronologii, ale obrazowo. Historycy powinni te tematy rozłożyć na czynniki pierwsze i popularyzować osiągnięcia naszych totalnych krytyków z tzw. Europy. Rząd naszych wybrańców powinien wyłożyć fundusze na promocję materiałów prawdy dziejowej w całym świecie. Prawdy o "kosztach zachodniego sukcesu" na przestrzeni wieków. Może powinien wyciągnąć rękę do ich ofiar, wspierać, współpracować gospodarczo... To tylko moje wyobrażenia, bo tak zachowałby się być może polski rząd, a nie "ta zmiana", kontynuatorka magdalenkowego dealu.

"Przyzwoita" Szwecja zbrukana "potopem" nie odkupiła swoich przewin i też ufundowała swój dobrobyt na rabunkach. Może chociaż o zwrot zrabowanych dzieł sztuki, skarbów narodowych wystąpić jak nie o odszkodowania za pustoszenie i zniszczenie kraju. Na tle innych faktycznie "przyzwoita".

Austria, Niemcy i Rosja, to triumwirat doskonale nam znany i im nie trzeba poświęcać nazbyt dużo uwagi. Odwieczni wrogowie, którym tylko uzbrojony Polak może stanąć ością w gardle. Uzbrojony najlepiej w "bomki A" i zdeterminowany jak Izrael, że w razie ostatecznego zagrożenia pozostawi wokół "szkło", a napastników zabierze ze sobą razem do piekła. Austria to dzisiaj już karzeł. Jednak będziemy pamiętać, że wydała Hitlera i ciagle bywa języczkiem u wagi napastowania nas. Wiedniem też trzeba im ciągle walić w łeb dla przypomnienia, że coś nam razem z resztą Europy zawdzięczją, że nie byłoby żadnych walców, oper, sztrausów, tylko muzułmański mezzin zawodzący z minaretu i dywaniki.

Niemcy i Rosja działając wspólnie i w porozumieniu, a potem w sporze o wyższość germańskiego, albo ruskiego lewactwa wymordowały dziesiątki milionów ludzi. Druga wojna światowa rozpętana przez dwa lewackie totalitaryzmy: szwabski i ruski pochłonęła od *50 do 80 milionów istnień ludzkich. W Niemczech dzięki wynikom "kłamstwa demokratycznego", a w Rosji "socjalistycznego kłamstwa demokratycznego".
Krwiożerczy Germanie podnieśli na niespotykane dotychczas wyżyny osiągnięcia ludzkości w zakresie eksterminacji "podludzi". Solidnie zapracowali na eliminację ich nacji z powierzchni ziemi jako wiecznego zagrożenia. Nie dosyć, że ich ofiary darowały im życie, umożliwiły powojenną odbudowę to teraz, w wyniku niezwykle perfidnego pomysłu propagandowego esesmańskiego urzędnika w RFN doprowadzili do takiego upowszechnienia kłamstwa "polskie obozy koncentracyjne", że wyczerpali już naszą cierpliwość do cna. Takie mam wrażenie. Moją cierpliwość wyczerpali napewno. Szwaby przy wsparciu Żydów dążą do przerzucenia winy za skutki II Wojny Światowej i za Holokaust na Polskę. Oooo nie psubraty!

Jałty też im nie darujemy, ale skupmy się na tym komu winni są zadośćuczynienie i wyrównanie krzywd ci obrońcy praw człowieka i krzewiciele demokracji.

I dalej z "wyżej rozwiniętymi" degenaratami. Jedziemy!

*Imperium brytyjskie nad którym nigdy nie zachodziło słońce. "U szczytu swojej potęgi było największym imperium w historii świata i przez ponad stulecie było jedynym supermocarstwem". Brytyjczycy panowali w Ameryce Północnej, Indiach, Azji, Afryce i na Pacyfiku. Zniewolili jedną czwartą ówczesnej ludności świata i prawie jedną czwartą powierzchni lądowej Ziemi. Czy ktoś im wyliczył ile podbitych narodów i plemion wymordowali? Ile zrabowali? Jaki procent i możliwości rozwoju pochodził z grabieży i ludobójstwa? Dumny Albion. Z czego dumny? Z tego że kazał sobie płacić za każdy pocisk wystrzelony przez polskiego żołnierza w jego obronie?

* Francuskie imperium to druga potęga kolonialna po Wielkiej Brytanii. Francja swój dobrobyt i znaczenie budowała na bezwzględnym - jak wszyscy kolonizatorzy - eksploatowaniu Ameryki Północnej, Indii Zachodnich, południowoamerykańskiego wybrzeża, wysp karaibskich, wysp na Oceanie Indysjskim i znacznych obszarów Afryki Północnej, Zachodniej, Środkowej. Jeszcze w 1936 roku 5,15% populacji świata dzwoniło kajdanami na cześć "elegancji Francji".

* Hiszpańskie imperium to terytoria i kolonie w Europie, obu Amerykach, Afryce, Azji i Oceani. U szczytu swej potęgi było jednym z największych państw w dziejach świata i podobnie jak imperuim brytyjskie zyskało miano "imperium nad którym nigdy nie zachodziło słońce". Po zajęciu części Karaibów, hiszpańscy dobrodzieje niosący europejską światłość - już wówczas "wyżej rozwiniętych" - w mroki "nowego świata" rozpoczęli podbój kontynentu południowoamerykańskiego i utopili  we krwi cywilizacje zamieszkujących go Indian, m.in. Azteków i Inków, by na ich złocie, trupach i zniewoleniu budować potęgę królestwa Hiszpanii.

* Portugalskie imperium. Portugalia była pierwszym państwem prowadzącym politykę kolonialną eksplorując - prawda, że to ładniej brzmi niż rabując - wybrzeża Afryki. To niewielkie królestwo stało się potęgą handlową już w połowie XVI wieku. Wraz z rozwojem żeglarstwa (około 1416 roku założona została pierwsza na świecie Szkoła Morska) imperium wkroczyło do Afryki Północnej, Afryki Subsaharyjskiej, Indii zwanych później portugalskimi, na Bliski Wschód, Daleki Wschód, na Pacyfik i Archipelag Malajski, Północny Atlantyk, do Ameryki Południowej i Środkowej. W latach 1495-1521 potęga portugalska sięgnęła zenitu. Udział tego państwa w zyskach z handlu światowego wynosił w tym czasie około 20%. Nejaki Gaspar da Gama, poznański Żyd w służbie Portugalii nie obciąża Polaków kolonialnymi zbrodniami.

* Holenderskie imperium to Królestwo Nideralndów i jego kolnie w Azji, Afryce i obu Amerykach. W XVII wieku Holendrzy zdominowali światowy handel, a państwo holenderskie przeżywało tzw. Złoty Wiek. Rozwój kolejnego europejskiego wampira powstrzymały inne: Francja i Wielka Brytania. Dzisiejsze Królestwo Niderlandów nadal obejmuje szereg skolonizowanych wysp.

* Kolonie niemieckie. Niemcy zajęci "Drang nach Osten" dosyć późno zaczęli rywalizować w zniewalaniu i wyzysku obszarów pozaeuropejskich. Cesarstwo Niemieckie na przełomie XIX i XX wieku stało się panem życia i śmierci wielu kolonii na całym świecie. "Nadludzie" podporządkowali sobie terytoria w Afryce, Azji i Oceani.

* Kolonie włoskie. Podobnie jak protoplaści  niemieckich nazistów, również przodkowie włoskich faszystów dosyć późno i z marnym skutkiem włączyli się w eksploatacje odległych krain Afryki Wschodniej, Libii, Albanii, Dodekanez i Wysp Jońskich.

Specjalnie zostawiłem na koniec tego zestawienia Belgię, wisienkę na torcie prawdziwych Europejczyków.

* Belgijskie imperium istniejące w latach 1908 - 1962 imperium kolonialne, w skład którego wchodziły dwie kolonie - Kongo oraz protektorat Ruanda-Urundi. Kongo Belgijskie stanowiło ponad 95% powierzchni całego imperium i było ponad 76(!) razy większe od metropoliii, będąc początkowo prywatną własnością króla Belgii, Leopolda II, "człowieka chciwego, przebiegłego, pełnego obłudy i wdzięku, przypominającego Szekspirowskich złoczyńców". Trudno sobie wyobrazić co by dokonali, gdyby mieli tyle kolonii co, np. Wielka Brytania.

To im-o rzesz ty-perium zasługuje na szczególną uwagę Polaków ze względu na wyjątkowy wkład w hańbę cywilizacji białego człowieka i zasługi "rozczochranego", aczkolwiek niezwykle wybitnego belgijskiego idioty Verhofstadt'a czterech imion Guy Maurice Marie Louise. Ten siedemnaście razy mniejszy niż Polska kraik, posiadający obecnie nieco ponad 11 milonów ludzi różnych nacji i wybitnie humanitarnego króla Leopolda II-go potrafił w krótkim czasie wymordować od 10 - 15 milionów Murzynów w Kongo! Z całym szacunkiem dla każdej ofiary ludobójstwa, czy to Ormian, Żydów, czy nas Polaków "sukces" cywilizatorów belgijskich nie ma sobie równych wśród ujawnionych zbrodni przeciwko ludzkości.

Te wyżej wymienione, światłe i posuwające się do impertynenckich wystąpień zakłamujących prawdę państwa i ich elity, mające krew na swych rękach śmią nie tylko uważać się za wyrocznie w sparwach wszelkich, ale i bezczelnie nas terroryzować. Odmawiają nam nie tylko prawa do sprawiedliwości, do własnego zdania, ale wręcz zabraniają Polsce stanowić o sobie i usiłują ingerować w nasze wenętrzne sprawy. My wiemy, że IIIRP to g...o nie wolna i niepodległa Polska, ale to nasza sprawa i my ją musimy rozwiązać. My wiemy czym by była gdybyśmy przyjęli ich dyktat. Byłaby jedynie smrodem, który pozostał po IIIRP. Precz z łapami od Polski.

Jaką mają legitymację poza siłą i mroczną przeszłością zbirów i bezlitosnych katów? Dzisiejsza ich pozycja gospodarcza i siła zbudowana została na tym co dzisiaj oficjalnie w celach czysto propagandowych krytykują: na zbrodniach przeciwko ludzkości. Wszyscy oni to drapieżcy.

Francuz drwi, że mieliśmy szansę milczeć. Szwab grozi, że trzeba będzie zastosować nadzwyczajne środki, żeby przywrócić w Polsce władzę szwabskich, albo ruskich wasali. Reszta brukselskich samozwańców wtóruje swoim współkolonialnym szubrawcom, a Żyd żąda.

"Polskie obozy śmierci", wybielanie się Szwabów kosztem Polski, rozwydrzenie, warcholstwo i bezkarność polskojęzycznych Obcych nie wiedzieć z jakiej racji uznawanych za opozycję zamiast za zdrajców i ostatnio rejwach Izraela i Żydów usiłujących obciążyć nas odpowiedzialnością za holokaust przekroczyły granice poza którymi jest już tylko obowiązek każdego Polaka. Obwiązek obrony czci naszych przodków, ofiar sąsiedzkich barbarzyńców i obrony honoru naszej ojczyzny.

Czas wyłożyć dokumenty na stół i usatwić Żydów w pozycji proszalnej, a nie bezwarunkowo dysponującej ukazując światu prawdę o ich postawach w czasie wojny, ruskiej i niemieckiej okupacji oraz udziale w "utrwalaniu władzy ludowej". Wreszcie o roli samych Żydów i ich elity współpracującej w eksterminacji swoich ludzi przez Niemców. O roli Judenratów i żydowskiej policji i nie zapominać o czerwonych, żydowskich "partyzantach" modrujących Polaków.

Czas stanąć w prawdzie. "Prawda za prawdę. Cała za całą".

Ile opublikowano materiałów na temat ludobójstwa Żydów, a ile o zagładzie kongijskich Murzynów? Może w ramach wspólnoty cierpienia ofiar jakiś Żyd coś zrobił, aby świat usłyszał o tym wołającym o pomstę do nieba czynie Jego - psia krew - Wysokości, Niemiłosiernie Panującemu swoim własnym Murzynom, Leopolda II-go. Może Żydzi pomogli Kongu w uzyskaniu odszkodowań za tą bezprecedensową rzeź? A ile by mogli na tym zarobić? To nie ich geszeft. To nie jest dobry interes dla Żyda.Dobry inters to "Holocaust Industry" jak twierdzi autor tej książki sprawiedliwy wśród Żydów, Norman G. Finkelstein.

"Zchodni demokarci" póbują wciskać nam drzazgę w oko nie widząc we własnym belki

Dosyć nastawiania policzka pod dyktando michnikoidalnych zaprzańców i ich zachodnich sponsorów. Czas się zasłonić, a jak trzeba to oddać zgodnie z najnowszymi regulacjami prawnymi o "obronie koniecznej". *My house is my castle". Moja ojczyzna tym bardziej i moim polskim obowiązkiem jest ją bronić w każdy dostępny sposób. Tak przed wrogiem zewnętrznym jak i wewnętrznym.

Tutejsi konstruktywni szubrawcy wespół z komuchami lali w jeden policzek, a teraz robią to razem z Brukselczykami w drugi, łomocąc niemiłosiernie. Usiłują pohańbić nas na wieki, niepomnąc na wszystkie polskie zasługi "za waszą". Żaden polityk, żaden wybraniec nie zasłuży na moją przychylność i akceptację jeżeli raz jeszcze będzie nawoływał do ofiary krwi "za waszą". Wręcz stanie się moim wrogiem. Oni na to nie zasługują. Oni zawsze i wyłącznie "za naszą", za ich sprawę gotowi byli do poświęceń. Mieli rację. Nasze pozycje w dzisiejszym świecie o tym świadczą najlepiej. Ta poddańcza fraza w naszym hymnie jest niewolnicza, bo i w niewoli się narodziła.

Jak długo jeszcze Francuz zdrajca jak inni będzie honorowany w hymnie wolnych Polaków? Jak długo Polska będzie musiała liczyć na legiony tworzone przez wygnańców i emigrantów? Nadchodzi czas, kiedy trzeba będzie dorosnąć znowu do wyzwań i przyodziać się w cechy naszych przodków dostosowując ubiór do potrzeb wolnych ludzi, bo i punkt wyjścia "z Oleandrów" jest inny.

Przy takiej alternatywie nic nie jest straszne Rodacy:
Amen...
... tako Bog Daj,
Bychom szli szwyćcy w raj.

Grzmiało polskie rycerstwo pod Grunwaldem, a nie brało przykładu z Bonaparte, co brał cięgi od Moskali. Krzyżem się żegnali najznakomitsi Polacy, ofiarowująć siebie i Polskę Najświętszej Maryi Pannie, Królowej Polski i szli do boju za Rzeczypospolitą po bohaterską śmierć, albo zwycięstwo. Bez wachania, z pewnością obowiązku jak ci ostatni Wielcy Polacy, Żołnierze Niezłomni, a wyklęci przez Tutejszych zdrajców co nam razem z  ruskim najeźdzcą Polskę odebrali i dalej trzymają.

Nie mam więcej policzków i albo uznacie nasze prawo do współistnienia na zasadach równości i sprawiedliwości, albo nie łudzcie się, że Polaków sprowadzicie do roli jedynie wam odpowiadającej: słowiańskich niewolników, gdzieś na rubieżach Europy. Mnie nie!

Możecie nas wymordować, bo to potraficie wspaniale, ale nie rzucicie dumnego europejskiego narodu na kolana. Nie rzucicie, bo właśnie dzięki waszym czynom umacniacie w Polakach narodową świadomość. Jest chwila zagrożenia, a te zawsze nas mobilizowały. Jeżeli chwila ta wyłoni polskiego przywódcę na miarę czasu i potrzeb, to próżne wrogów i "przyjaciół" naszych wysiłki.

Mirosław Rymar

*"Up to you" - to od ciebie zależy: ile pracy włożysz, jak się będziesz starał
* World War II casualties
* Imperium brytyjskie
* Francuskie imperium
* Hiszpańskie imperium
* Portugalskie imperium
* Holenderskie imperium
* Kolonie niemieckie
* Kolonie włoskie
* Belgijskie imperium
*My house is my castle" - Mój dom jest moją twierdzą. Będę jej bronił nawet siłą.

Polecam książkę Adama Hochschild'a "Duch króla Leopolda" o dokonaniach przodków "rozczochranego Belga".

07.02.2018r.
RODAKpress

 
RUCH RODAKÓW: O Ruchu - Docz do nas - Aktualnoi RR - Nasze drogi - Czytelnia RR
RODAKpress: W skrocie - RODAKvision - Rodakwave - Galeria - Animacje - Linki - Kontakt
COPYRIGHT: RODAKnet