SPISEK A HISTORIA - Marek Baterowicz
 

 

 

 

 

 

 


SPISEK A HISTORIA

Na antypody przybył już Stanisław Michalkiewicz, wielki erudyta i świetny orator, znakomity publicysta i autor wielu książek. Były dostępne podczas spotkań z nim w Sydney, na czele z najnowszą "Polską drogą do zniewolenia" (W-wa, 2013) . Tego wyboru felietonów z lat 1991- 2010 przeoczyć nie można. W Polskim Klubie w Ashfield (15 lutego) pan Michalkiewicz mówił o teorii spiskowej w dziejach, ilustrując ją w sposób przekonywujący analizą okrągłego stołu. W związku z tym warto przypomnieć inne dowody na poparcie owej "teorii" spiskowej, bo historia jest w istocie nieustanną praktyką intryg i konspiracji.

Po roku 1989 (data Magdalenki!) wyśmiewano w mediach zwolenników spiskowej teorii dziejów, tak jakby byli oni obywatelami jakiegoś "ciemnogrodu". Tymczasem od czasów biblijnych nie unikano intryg, by przypomnieć tylko spisek eunuchów na króla Artakserksesa czy knowania Hamana, by wytępić naród Mardocheusza (patrz Księga Estery). A w czasach mniej starożytnych spisek siedmiu przeciwko Tebom ( 379 pne.), zabójstwo Cezara czy spisek Katyliny. W średniowiecznej Europie trwały spiski feudałów przeciwko władzy monarchów. We Francji szczególnie odznaczyła się tu Burgundia, która tak fatalną rolę odegrała też w wojnie stuletniej. Dopiero Ludwik XI, po latach dyplomacji, poddał sobie Burgundię, a sieć jego misternych spisków zyskała mu nawet przydomek.Pająka! Zbyt rzadko przypominamy też makabryczny spisek margrabiów brandenburskich w celu zgładzenia Przemysła II, koronowanego w Gnieźnie w roku 1295. Gdy spojrzeć na dzieje świata okazuje się, że to właśnie spiski były wręcz motorem historycznych zmian poczynając od wymuszania sukcesji (np. zamachy na życie rzymskich cezarów) po dalekosiężne konspiracje jak tajny związek karbonariuszy, którzy w XIX-tym wieku dążyli do zjednoczenia Włoch. W każdym kraju istniały spiski oraz polityczne intrygi mające na celu albo doraźne cele polityczne (przewrót w państwie), albo takie, które w sposób znaczny zmieniały kontekst historyczny, jak np. rokosz Zebrzydowskiego z 1606/1607, zakończony bitwą pod Guzowem. Pomimo zwycięstwa obozu królewskiego zamiast reformy umacniającej tron potwierdzono pełnię praw szlacheckich. Usankcjonowanie złotej wolności nie okaże się atoli właściwym panaceum. Przyszłość Rzeczypospolitej wymagała jednak istotnej reformy ustroju, niestety storpedowanej ostatecznie rokoszem Lubomirskiego w 1665/6 i tragiczną bitwą pod Mątwami. Liberum conspiro w naszych dziejach miało bodaj tyle miejsca, co liberum veto. Spiski magnatów nie były zresztą tylko naszą specjalnością. Dzieje Anglii czy Francji dostarczają tu wiele przykładów. Okres Frondy to nieustanne intrygi francuskich książąt, szukających oparcia w Hiszpanii przeciwko tendencji do absolutyzmu króla. Znamienne sa też lata wzajemnych spisków matki Ludwika XIII i kardynała de Richelieu, walczących o władzę. Maria de Medicis nie ustawała w intrygach nawet na wygnaniu w Brukseli, z kolei polityka kardynała de Richelieu zdecydowanie popiera spiskową teorię dziejów jako siłę napędową historycznych zmian. Ten wielki mąż stanu bez wytchnienia w ciszy gabinetu układał dalekowzroczną strategię wymierzoną w imperium Hiszpanii, praktycznie otaczające wtedy Francję ze wszystkich niemal stron. Repertuar tych spisków obejmował też Austrię, z racji dynastycznych związków Habsburgów z tronem w Madrycie. Spiskowano też we Florencji czy w Rzymie, kiedy w drugiej połowie XVI wieku rysują się profrancuskie sympatie papiestwa, ponieważ Włochom ciąży hiszpańska dominacja. Półwysep włoski, podzielony na szereg księstw dostarcza wielu przykładów intryg, a spiskowcy potrafili planować zamachy w świątyniach. Świadczy o tym spisek Pazzich we Florencji (1478), gdy podczas mszy od sztyletu zginął Giuliano Medici, a jego brat Lorenzo, ranny, schronił się w zakrystii.

Spiski w historii miewały charakter wręcz rodzinny. Oto w 1761 r. Bourbonowie zawarli traktat zwany później "paktem familijnym". Podpisy złożyli Ludwik XV, Karol III - król Hiszpanii, Filip - książę Parmy oraz władca Neapolu Ferdynand. Ta rodzinna umowa w specjalnej klauzuli zastrzegła, że "żadna inna potęga spoza tego Domu nie może być zaproszona, ani włączona do paktu". Pakt ów był skierowany przeciwko Anglii, która jednak dysponowała lepszą flotą. Po przegranej wojnie Hiszpania utraciła Florydę (1762), Francja natomiast Luizjanę, dolinę Ohio, Kanadę (1763). Rodzinny spisek Bourbonów przyśpieszył tylko zmiany w atlasie świata.

Spiski bywają różnej natury. Dalekosiężne zmierzają do celów odległych w czasie, inne mają doraźne cele polityczne. Wiele inkaustu wylano przy relacjach tzw. spisku orleańskiego (1626 - 1628), który do dziś dzieli historyków. Była to intryga Krzysztofa Radziwiłła przeciwko Zygmuntowi III z zamiarem osadzenia na polskim tronie Gastona Orleańskiego, brata Ludwika XIII. Król Francji byłby kontent z tego obrotu sprawy - Gaston, jeden z największych warchołów monarchii, wróg królewskiego ministra czyli kardynała de Richelieu, spędzał sen z jego powiek. Inrygę Radziwiłła udaremniono, a przejęte listy - pisane szyfrem - oddano do analizy Erykowi Puteanusowi, profesorowi uniwersytetu w Louvain. Zdaniem Puteanusa elekcja Gastona była w nich kwestią drugorzędną, a głównym celem intrygi miało być porwanie synów Lwa Sapiehy, studiujących wtedy w Louvain! A zatem spisek w spisku ? Czy może zemsta za odebranie buławy hetmańskiej Radziwiłłowi, a przekazanie jej właśnie Sapiesze ?! Niektórzy historycy przypuszczają z kolei, że spisek orleański mógł oznaczać też zamach na życie Zygmunta III Wazy.

Ale koronnym dowodem na poparcie spiskowej teorii dziejów jest przecież Konstytucja 3 Maja, która powstawała w warunkach sprzysiężenia. Przez kilka miesięcy Stanisław August spotykał się z grupką wtajemniczonych w mieszkaniu Piattolego, a tam obradowali niczym konspiratorzy. W istocie był to spisek Rzeczypospolitej mający na celu ocalenie suwerenności, jednak próba ta przychodziła o jakieś sto lat za późno. Tę piękną kartę naszej historii zniszczy spisek z Targowicy, brzmiący fałszywą nutą w koncercie Jankiela. W epoce rozbiorów mogliśmy się już tylko pocieszać "Eneidą" Wergiliusza, że - jak Troja wskrzeszona w Rzymie - powstanie kiedyś odrodzona Polska. Nie oznaczało to rezygnacji z walki jak mówi spisek Podchorążych i noc listopadowa. A potem konspiracja przed powstaniem styczniowym. Duch patriotyczny wymazywał pamięć o demonach Targowicy, choć pod inną postacią czają się jeszcze dzisiaj. Rosyjski dysydent Bukowski ponoć wyniósł z archiwum KGB kopie dokumentów, z których wynika że Okrągły Stół zorganizował Kiszczak na rozkaz Kremla, by Rosjanie mogli zachować swoje wpływy w III RP. Można to odgadnąć i bez Bukowskiego! No, proszę - i czy nie był to kolejny spisek w naszych dziejach ? A przy tym antypolski ?! I niestety, nie ostatni - jak sugeruje prymitywne mataczenie śledztwa po smoleńskim zamachu.

Marek Baterowicz

05.03. 2014r.
RODAKpress

 
RUCH RODAKÓW: O Ruchu - Docz do nas - Aktualnoi RR - Nasze drogi - Czytelnia RR
RODAKpress: W skrocie - RODAKvision - Rodakwave - Galeria - Animacje - Linki - Kontakt
COPYRIGHT: RODAKnet