Mała sprawa, a jednak duża - Paweł Piekarczyk

 


Zygmunt Miernik po wyjściu z aresztu o dalszych losach protestu przed Sądem Najwyższym

Po 5 miesiącach Zygmunt Miernik został warunkowo zwolniony z aresztu. W rozmowie z Niezależną opowiada o dalszych losach miasteczka namiotowego, który m.in. w jego obronie stanął pod Sądem Najwyższym w Warszawie.

Dlaczego zwolniono Pana z aresztu?
To wszystko dzięki setkom ludzi, dzięki m.in. Telewizji Republika i innym mediom, które sprawę nagłaśniały, dzięki przyjaciołom którzy protestowali w mojej obronie. Dostałem w areszcie ponad 3000 listów, odwiedzała mnie Polonia z całego świata. Władze więzienne miały tej sytuacji już dość i chciały się pozbyć problemu. Odliczyli pół kary (to jest warunek, żeby kogoś zwolnić warunkowo) i wypuścili mnie na wolność. Na wniosek dyrektora zakładu także prokurator stwierdził, że jestem już zresocjalizowany i mogę już wyjść.

Co dalej z protestem pod Sądem Najwyższym?
Protest trwa. W tą sobotę 21 stycznia zjadą się przedstawiciele różnych organizacji, które nas wspierały i podejmiemy decyzję o tym, co dalej. W proteście nie chodziło tylko o zwolnienie Miernika. Chodziło o pokazanie prawdziwego oblicza wymiaru niesprawiedliwości. Chcieliśmy, żeby wszyscy dowiedzieli się o ważeniu nierównomiernych kar, które są inne dla swoich, a inne dla reszty. Chcemy pokazać jak sędziowie takimi wyrokami chcą zastraszyć społeczeństwo. To był protest, który miał uświadomić jak ta kasta chroni zbrodniarzy komunistycznych, jak ich osłania, jak ich broni przed odpowiedzialnością, a przecież sądy nie są do bronienia przed odpowiedzialnością.

Minister sprawiedliwości zapowiada gruntowną reformę sądów. Co według Pana powinno być zreformowane w pierwszej kolejności?
Reforma musi być przeprowadzona gruntownie, musimy cały ten system zreformować od fundamentów, tak, żeby ta postkomuna nie mogła się w nim rozwinąć. Sędziowie muszą być sędziami z wyboru. Zawód sędziego ma być ukoronowaniem zawodu prawniczego, nie ma przechodzić przez dziedziczenie po dziadku i ojcu. Trzeba też wprowadzić ławy - wyroki nie mogą zależeć od widzimisię i humoru sędziego, musi patrzeć mu na ręce ława przysięgłych. Oni muszą zadecydować czy ktoś jest winien, czy ktoś nie jest winien. Tak jak to ma miejsce w USA. Kolejną sprawą są dłużące się procesy. Nie może być tak, żeby procesy ciągnęły się przez kilkanaście lat.

MP

21.01.2017r.
Niezależna.pl

UWOLNIĆ MIERNIKA! ZAMKNĄĆ MICHNIKA!
Drodzy Solidarni jest naiwnością oczekiwać czegokolwiek od Sądu Najwyższego tutejszych. Nimi tylko można gardzić, a żądania kierować wobec naszych wybrańców! Tych którym zaufaliśmy, a których władza nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa Polakom, takim jak Miernik. SN obrzucić jajami i przenieść protest pod sejm.

III RP państwowość polsko-podobna jest opresyjna wobec Polaków, a hołubi tutejszych
Mała sprawa, a jednak duża

We wtorek 2 sierpnia odprowadziliśmy do więzienia w Wojkowicach skazanego na 10 miesięcy Zygmunta Miernika. Odprowadzało go kilkadziesiąt osób, w tym działacze "Solidarności", dawni więźniowie polityczni, kawalerowie odznaczeń państwowych...

Przypomnę, że skazany został za rzucenie tortem w panią sędzię, która chwilę wcześniej wydała kuriozalne postanowienie w toczącym się ponad dwadzieścia lat procesie Kiszczaka. Sam gest rzucenia tortem pochodzi wprost z komedii z okresu kina niemego. Moim zdaniem w tej tortowej sprawie zapadł tak drakoński wyrok, ponieważ dla środowiska o tak wątpliwej moralności jak część środowiska sędziowskiego najgorszą rzeczą jest wystawienie na pośmiewisko, a taki właśnie był głęboki sens gestu Zygmunta Miernika. Ten wyrok to po prostu wulgarna zemsta. W zestawieniu z motywacją jaka kierowała sprawcą i z sytuacją, w której stronnictwo III RP w każdy dostępny sposób kontestuje "Dobrą zmianę" możemy z czystym sumieniem uznać Zygmunta za więźnia politycznego.

Jeśli w międzyczasie nic się nie stanie - myślę tu o ułaskawieniu, wznowieniu procesu lub czymś podobnym - dziesięć miesięcy kary upłynie z końcem maja 2017 roku. Oznacza to, że Zygmunt spędzi za murem 300 dni, w tym Boże Narodzenie, Sylwestra i Wielkanoc.

Czy można pomóc? Otóż można.

Najłatwiej po prostu pisać listy, kartki pocztowe.
Oto adres:
Zygmunt Miernik
Zakład Karny Wojkowice
ul. Sobieskiego
298 42-580 Wojkowice

Piszcie Państwo do Zygmunta.
Czy to pozdrowienia z wakacji, czy to... a zresztą sami Państwo wiecie najlepiej. Pisanie do więźniów politycznych to ważny i co ważniejsze wielokrotnie wypróbowany sposób pokazania i samemu więźniowi i władzom więziennym, że mają do czynienia z ważną osobą. A dodatkowo czytanie listów to znakomite zajęcie zajmujące czas za kratami. Dodatkowo - Zygmunt to naprawdę fajny facet. Znam go od lat.

Można również wysyłać listy do Dyrektora Więzienia z pytaniami o dobrostan więźnia.

Co pewien czas będę Państwu przypominał o Zygmuncie, bo - jeśli nie wyjdzie wcześniej - za kilka miesięcy znak, że o nim pamiętamy będzie dla Niego jeszcze ważniejszy.

Paweł Piekarczyk

12.08.2016r.
RODAKpress

***

Zmiana adresu
Zygmunt Miernik przeniesiony. Osadzono go w celi z więźniami kryminalnymi

Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, skazany na 10 miesięcy więzienia Zygmunt Miernik został przeniesiony z aresztu w Wojkowicach do Zakładu Karnego w Uhercach Mineralnych. Miernika skazano za to, że w 2013 roku rzucił tortem w sędzię, która wydała kuriozalne postanowienie w sprawie przeciwko gen. Czesławowi Kiszczakowi.

Jak już informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl wykonywanie kary rozpoczęło się po ponad dwóch latach od czynu, kara upłynie z końcem maja przyszłego roku. Skazany ma obecnie 63 lata, w 1981 roku był internowany.

Najpierw Zygmunt Miernik został osadzony w areszcie w Wojkowicach, jednak jak wynika z ustaleń portalu niezalezna.pl przeniesiono go teraz do Zakładu Karnego w Uhercach Mineralnych . Jest to jednostka typu półotwartego dla skazanych mężczyzn odbywających karę pozbawienia wolności po raz pierwszy i dla skazanych młodocianych. Podlega Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Rzeszowie. Osadzeni są tam jednak również więźniowie kryminalni, a w nocy cele nie są zamykane. To m.in. w tym miejscu w czasach PRL przetrzymywani byli internowani.

Jak wynika z naszych ustaleń Zygmunt Miernik, który wcześniej odbywał karę w pojedynczej celi, teraz trafił do celi z więźniami kryminalnymi. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że przeniesienie Zygmunta Miernika znacznie utrudnia rodzinie odwiedzanie osadzonego. Jego córka miała do aresztu w Wojkowicach 30 km - teraz, aby spotkać się z ojcem musi przebyć ponad 300 km.

Jak podkreślają przedstawiciele "Klubów Gazety Polskiej" Zygmunt Miernik jest więźniem politycznym, ponieważ jego protest był umotywowany politycznie, a na wysokość wyroku (w apelacji kara wzrosła z 2 do 10 miesięcy) miała niewątpliwie wpływ sytuacja, w której znaczna część środowiska sędziowskiego prowadzi aktywną wojnę z obecnym rządem stając po stronie status quo obowiązującego w III RP.

Obrońcy praw człowieka przez wiele lat i w wielu systemach wypracowali metody opiekowania się więźniami politycznymi. Jedną z nich jest pisanie listów do samego więźnia i do władz. Listy i pocztówki, choćby z pozdrowieniami z wakacji, pokazują samemu siedzącemu, jak i jego otoczeniu, że jest dla nas ważną osobą.

- Uważam, że wyrok ten jest zwyczajnie wulgarną zemstą a w sytuacji, kiedy stronnictwo III RP w każdy dostępny sposób kontestuje "Dobrą zmianę" i zważywszy na motywację skazanego, z czystym sumieniem możemy uznać Zygmunta Miernika za więźnia politycznego. O ile w sprawie coś się nie zmieni za murem więziennym spędzi najbliższe 300 dni, w tym Boże Narodzenie, Sylwestra i Wielkanoc, dlatego piszmy do niego, bo pisanie do więźniów politycznych to wypróbowany sposób pokazania więźniowi i władzom więziennym, że chodzi o kogoś ważnego - podkreśla Paweł Piekarczyk, jeden z inicjatorów akcji wysyłania pocztówek do Zygmunta Miernika.


Poniżej podajemy adres zakładu karnego, na który można wysyłać kartki i listy do Zygmunta Miernika:
Zakład Karny
Uherce Mineralne
38-623 Uherce Mineralne
Tel./Fax: (13) 461-83-46 / (13) 461-84-00
E-mail: zk_uherce@sw.gov.pl


19.08.2016r.
niezalezna.pl

 
RUCH RODAKÓW: O Ruchu - Dołącz do nas - Aktualności RR - Nasze drogi - Czytelnia RR
RODAKpress: W skrócie - RODAKvision - Rodakwave - Galeria - Animacje - Linki - Kontakt
COPYRIGHT: RODAKnet