Dekalog Pochówku - Prof. Aleksansder Nalaskowski
 


Dekalog Pochówku

Z honorami państwowymi pochowano człowieka, który przez cztery dekady był aktywnym członkiem gangu bolszewickiego skutecznie i bezwzględnie odbierającego nam wolność by w obliczu bankructwa i kapitulacji łaskawie pozwolić nam wolność odzyskiwać z zapewnieniem dożywotniej nietykalności wszystkich udziałowców tej sowieckiej mafii.

1. Powązki stały się miejscem trudnego poszukiwania kości Pileckiego, Nila czy Szendzielorza i jednocześnie miejscem łatwego znajdowania kwater dla ich oprawców.

2 . Dla bohaterów orkiestrą był chichot, dźwięk strzału w tył głowy, i ryk katowanych ofiar, dla oprawców salwa kompanii honorowych i smute twarze najdawniejszych nawet aparatczyków.

3 . Prezydent w swoim jałowym jak słoma z butów przemówieniu złe wybory generała nazwał "dramatycznymi", a jego opowiedzenie się po stronie bolszewickiej sprowadził do "bolesnych podziałów". Odpowiedzialność za zbrodniczy (społecznie, militarnie, ekonomicznie) stan wojenny nazwał "tragicznym wyborem". Zastanawiające, że generał zawsze opowiadał się po stronie zła. To rzeczywiście musiało go boleć. I prezydenta też. Ten gest był najgorszym z możliwych do wykonania przez Bronisława Komorowskiego. Przyznał poniekąd, że brał onegdaj słuszne cięgi od ZOMO, ale dopiero teraz zrozumiał ich pokojowe przesłanie. To przemówienie anuluje wszystkie bigosy prezydencie, "bule" i czekoladowe orły. Wasalizm nieznający sobie równego!

4 . Za urną ("im bliżej tym lepiej") stał niemal cały skład niegdysiejszego KC PZPR, stamtąd tchnęło tęsknotą do Biura Politycznego, egzekutywy i cenzury. Nie było tam żadnej lewicy lecz kombatanci zniewolenia, zbrodni i skrajnego upodlenia Polaków.

5 . Bredni wypowiedzianych na pochówku przez Kwaśniewskiego nie da się zinterpretować i wyjaśnić. Widać, że smycz KC jest na tyle długa, aby robić dalekie interesy wbrew interesom Polski i na tyle krótka by mówić co każą. Tym razem smycz była króciótka a jadący na wózku Urban mógł być z niej dumny.

6 . Po tym pochówku trudno będzie młodzieży odróżnić Jaruzelskiego od Traugutta, Fieldorfa i Niedźwiadka - dla młodych będzie w tym samym panteonie co Kościuszko. Bo najtrudniej przedstawia się sprawy proste jako niejasne, brutalność i oddanie obcemu mocarstwu jako wysublimowaną dyplomację, a jeszcze trudniej będzie zrównać chłopaków z Kopalni Wujek, stoczniowców 1970, buntowników z 1976 roku z bohaterskimi pacyfikatorami "Akcji Wisła". No i będzie kłopot ze sprowadzeniem powstańców warszawskich do poziomu "żylety" na stołecznym stadionie .

7 . W wychowaniu niezbędna jest wyrazistość, jasność, jednoznaczność poglądów. W przypadku Jaruzelskiego mamy absolutną esencję zła, podległości, służalczości przekładanych na bohaterstwo, baumanowską ambiewalencję, rozmycie i kompletną utratę orientacji co jest dobre, a co złe. To dekretowanie drogi do historycznej schizofrenii. I tak już zostanie. Już zawsze będziemy tak uczyć.

8 . Niebawem wrócą do łask Janek Krasicki, Hanka Sawicka, Buczek, Finder.

9 . I jak młodzieży powiedzieć o złu, o stagnacji, zbrodniach (tak, do cholery-zbrodniach!!!) Polski Jaruzelskiego z jednoczesnym opowiadaniem o Kuklińskim, Olszewskim, Żołnierzach Wyklętych? No jak. Do diabła-jak? Jeśli jedni i drudzy mają być święci?

10. Każde ludzkie truchło winno gdzieś spocząć. Ale nie każde musi usłyszeć czołobitne hołdy, pokrętne wyjaśnienia biogramu i salwę honorową.

Jak, jak teraz uczyć młodzież. "Wszystko co zrobicie pozostanie bezkarne?" No co im teraz powiedzieć? "Stan wojenny fatalny", ale "autor stanu beatyfikowany?" Wszystko pedagogicznie rozmyliśmy i tyko idioci i cynicy myślą, że to nic nie znaczy.

Prof. Aleksansder Nalaskowski

01.06.2014r.
wPolityce

 
RUCH RODAKÓW: O Ruchu - Dołącz do nas - Aktualności RR - Nasze drogi - Czytelnia RR
RODAKpress: W skrócie - RODAKvision - Rodakwave - Galeria - Animacje - Linki - Kontakt
COPYRIGHT: RODAKnet