A GDYBY ZWYCIʯYLI? - DARIUSZ PIOTR KUCHARSKI


 

 

 

 

 

 

 


A GDYBY ZWYCIʯYLI?
1 SIERPNIA TO WA¯NY DZIEÑ - SYMBOL.

W czasie trwania II wojny ¶wiatowej przy wielu zawi³o¶ciach miêdzynarodowej gry politycznej, ostatnim sposobem odzyskania niepodleg³o¶ci by³y dzia³ania jakie podjê³y w³adze Polskiego Pañstwa Podziemnego. Upatrywa³y szansê w zakrojonej na szerok± skalê aktywno¶ci militarno - cywilnej polskich si³ niepodleg³o¶ciowych. By³a to próba ratowania polskiej racji stanu. Nazwano j± planem "Burza", którego czê¶ci± by³o Powstanie Warszawskie.

Zak³ada³ uaktywnienie siê polskich podziemnych formacji wojskowych i cywilnych na ca³ym obszarze II Rzeczypospolitej w momencie zbli¿ania siê wojsk sowieckich. Polacy zamierzali pokazaæ, ¿e s± przygotowani do rz±dzenia, z dzia³aj±cymi pe³nymi strukturami, ¿e na terenie Polski istnieje pomimo wojny i okupacji prawowita w³adza: podziemny parlament - Rada Jedno¶ci Narodowej, pe³nomocnik rz±du emigracyjnego na kraj, od maja 1944 roku w randze wicepremiera, cywilne i wojskowe s±downictwo, policja - Pañstwowy Korpus Bezpieczeñstwa, wojsko - Armia Krajowa. Swoj± aktywno¶æ wojskow± dostosowywali do zbli¿aj±cego siê frontu, czêsto podejmuj±c wspó³dzia³ania na tym polu z Armi± Czerwon±. Mia³o to na celu maksymalnie wyzyskaæ impet dzia³añ sowieckich i powsta³y chaos po stronie niemieckiej. Ze strony wojskowej za³o¿enie to w pe³ni zosta³o wykorzystane. Natomiast nikt praktycznie nie by³ w stanie przewidzieæ tak barbarzyñskiego zachowania Sowietów wobec Polaków i ich struktur administracyjno - wojskowych ju¿ po przej¶ciu frontu i usuniêciu Niemców.

Stalin przygotowa³ siê bardzo dok³adnie do wej¶cia na terytorium Polski, tak od strony formalnej, jak i merytorycznej. Sowieci dbaj±cy o pozory oparli siê na zarz±dzeniach, dyrektywach i uchwa³ach ju¿ nawet z czasów pierwszej okupacji 1939 -1941. Uzupe³niali równie¿ o nowe, np. 22 czerwca 1943 roku Komitety Centralne partii komunistycznej dla Ukraiñskiej, Bia³oruskiej i Litewskiej SRS przyjê³y dokument o zwalczaniu "partyzantów - legionistów polskich" na terenach ZSRS (za które uznawali ówczesne polskie ziemie wschodnie, zwane obecnie Kresami) . Formalnie da³o to podstawy do usuwania obcych formacji wojskowych, jak i cywilnych. W rzeczywisto¶ci zapisy odnosi³y siê do ca³ego terytorium zamieszkanego przez Polaków.

W nocy z 3 na 4 stycznia 1944 roku w okolicach Sarn, Sowieci przekroczyli przedwojenn± granicê Rzeczypospolitej. W³adze polskiego podziemia rozumia³y doskonale zagro¿enie, jakie nios± wkraczaj±ce na teren RP wojska ZSRS. Dlatego zdecydowali, ¿e nale¿y (...)nie bacz±c na ryzyko, wzi±æ udzia³ w walce z Niemcami, by nie zawdziêczaæ uwolnienia armii sowieckiej i w ten sposób ujawniæ wobec niej. Poza tym uznano za konieczne ujawnienie siê w³adz podziemnych i wyst±pienie ich w charakterze gospodarza kraju, inaczej tê rolê przyw³aszcz± sobie organizacje komunistyczne, przede wszystkim PPR [Polska Partia Robotnicza - ekspozytura komunistyczna dla ziem polskich] . Wreszcie pozostanie w konspiracji w³adz i AK, gdyby by³o w ogóle mo¿liwe, stwarzaj±c pustkê, otwiera³oby pole do realizacji naj¶mielszych koncepcji sowieckich, w³±cznie z utworzeniem z Polski 17 republiki. W³adze krajowe nie mia³y co do planów sowieckich z³udzeñ, jednak¿e uwa¿a³y, ¿e nale¿y im siê przeciwstawiæ przez ujawnienie w³adz i wojska jako atrybutów suwerenno¶ci(...) [S. Korboñski, Polskie Pañstwo Podziemne. Przewodnik po Podziemiu z lat 1939-1945, Warszawa 2008, s.157]. Da³o to podstawê do wdra¿ania w ¿ycie planu "Burza", powszechnego powstania, przejmowania w³adzy, ujawniania siê i witania Sowietów przez w³adze polskie, jako prawowici gospodarze. W rzeczywisto¶ci operacja ta by³a ostatni± prób± ratowania niezawis³o¶ci narodowej, opartej na w³asnych si³ach i za³o¿eniach.

Od pocz±tku okupacji niemiecko - sowieckiej przygotowywano zarysy planu wyzwolenia ziem polskich. Ju¿ w 1940 roku przeprowadzono w sztabie podziemia pierwsze analizy. Zdawano sobie sprawê z w³asnych s³abo¶ci i zmieniaj±cych siê realiów politycznych. Szczególny problem stanowili Sowieci, ewidentny wróg Polski, a przez wojnê z Niemcami, aliant i sojusznik naszych sojuszników, nie akceptuj±cy Rzeczypospolitej w dotychczasowej formie i planuj±cy wasalizacjê kraju. Od 1943 roku koncepcje samowyzwolenia zaczê³y przybieraæ realne organizacyjnie kszta³ty. Ustalono, ¿e akcja zbrojna ma polegaæ na wzmo¿onym sabota¿u, dywersji, przygotowaniu w oparciu o przedwojenn± strukturê administracyjn± o¶rodków cywilno - wojskowych jako reprezentantów pañstwa polskiego, które jako gospodarze razem z podziemn± armi± mia³y witaæ Sowietów. Polacy wed³ug tego zarz±dzenia widz±c nadchodz±cy front, w odpowiednim czasie mieli rozpoczynaæ zmasowane dzia³ania zbrojne. "Burza" by³a niezwykle sprytn± koncepcj± walki i wspó³dzia³ania z wojskami sowieckimi. Obliczona na stawienie ich przed faktami dokonanymi. Niestety plan nie przyniós³ zak³adanych efektów. Nikt nie przypuszcza³, ¿e Sowieci mog± przyj±æ tak totaln±, ludobójcz± formê zwalczania wszelkich polskich przejawów wolno¶ciowych. Jednak nale¿y pamiêtaæ, ¿e w wielu wsiach, miasteczkach i miastach wschodniej i centralnej Polski plan ten wypali³. Nawet w najwiêkszych miastach, jak Lwów, Wilno (Powstanie Wileñskie), Lublin, a zakoñczy³ siê w Warszawie (Powstanie Warszawskie).

Pierwszym oddzia³em realizuj±cym za³o¿enia "Burzy" by³o zgrupowanie 27 dywizji piechoty AK dowodzonej przez pp³k. Jana Wojciecha Kiwerskiego "Oliwê", a po jego ¶mierci przez mjra Tadeusza Sztumberk - Rychtera "¯egotê". 20 marca 1944 podjêli oni z Sowietami pierwsz± wspóln± walkê przeciw Niemcom. Walczyli ko³o W³odzimierza, Kowla, Zam³ynia, Sztunia i opanowali miasteczka Murzyska i Turopin.

W ramach "Burzy" najwiêksz± akcjê zrealizowa³ okrêg wileñski. Tu zaplanowano wyzwolenie Wilna i okolic. Nadano jej kryptonim "Ostra Brama". Uczestniczy³o w niej oko³o 9 tysiêcy ¿o³nierzy AK, wspieranych posi³kami z Nowogródczyzny. Wspó³twórc± tej koncepcji by³ mjr Maciej Kalenkiewicz "Kotwicz", który podda³ ten pomys³ w kwietniu 1944 roku komendantowi p³k. Aleksandrowi Krzy¿anowskiemu "Wilkowi". W momencie zbli¿ania siê Sowietów do Wilna z 6 na 7 lipca rozpoczêto walki o miasto. Jedna grupa w sile 5500 ¿o³nierzy pod dowództwem p³k "Wilka" zaatakowa³a miasto z zewn±trz. Druga rozpoczê³a walki w mie¶cie. 7 lipca polski atak wspar³y zbli¿aj±ce siê oddzia³y sowieckie. Miasto zdobyto 13 lipca. Niektóre jednostki AK pu¶ci³y siê w pogoñ za wycofuj±cymi Niemcami staczaj±c dwie zwyciêskie bitwy pod Rykontami i Trokami. W ramach tej operacji Polacy stoczyli z Niemcami oko³o 30 bitew i potyczek. Zdobyli Bieniakonie, Juraciszki, Raduñ, Turgiele, Troki, Rudomino i opanowali czê¶æ Lidy wraz z miejscowym wiêzieniem. Pod Murowan± Oszmiank± rozbili proniemieckie, litewskie ochotnicze oddzia³y. W tym czasie w miastach uaktywnia³y siê automatycznie polskie placówki administracyjno - porz±dkowe. Postawiono tym samym Sowietów przed faktem dokonanym. Wita³y ich polskie struktury administracyjno - porz±dkowe. Jednak bezwzglêdne dzia³ania sowieckie prowadzone przy u¿yciu du¿ych si³ specjalnych, spowodowa³y wprowadzanie ich brutalnego scenariusza. Walki na obszarze wileñsko - nowogródzkim okre¶la siê Powstaniem Wileñskim.

Nieco odmiennie przedstawia³a siê sytuacja w okrêgu bia³ostockim AK. Tamtejszy dowódca, p³k W³adys³aw Liniarski "M¶cis³aw", po podjêciu operacji "Burza", podlask± i suwalsk± brygad± kawalerii, 18 dywizj± piechoty pod dowództwem p³k. J. Stencela "Rawicza" i 29 pod dow. pp³k. W. ¦ciegiennego "Lisa", wspó³dzia³a³ w walce z Sowietami, lecz nie ujawni³ siê przed ich dowództwem. Podw³adnym nakaza³ daleko id±c± pow¶ci±gliwo¶æ w kontaktach z nimi. Tym samym uratowa³ wielu od szybkich aresztowañ i ¶mierci. Niektórzy nie zastosowali siê do tych wytycznych i to zakoñczy³o siê likwidacj± ich formacji.

Podobna sytuacja powsta³a na Polesiu, gdzie dowodz±cy 30 dywizj± piechoty po zetkniêciu siê z Czerwonoarmistami i na wie¶æ o stanowczej propozycji wcielenia do armii Berlinga, postanowi³ samodzielnie przebijaæ siê z podw³adnymi do Warszawy. Po drodze ko³o Bia³ej Podlaskiej pod wp³ywem rosn±cego zagro¿enia czê¶æ oddzia³ów rozformowa³. Dalej z 1000 ¿o³nierzy kontynuowa³ marsz. Prowadz±c walki pod Dêbem Wielkim zosta³ otoczony, a wziêtych do niewoli wywieziono w g³±b Rosji sowieckiej.

Na terenach po³udniowo - wschodnich II Rzeczypospolitej (okrêg Lwów, Stanis³awów, Tarnopol), formacje AK rozdzielono na ma³e oddzia³y celem skutecznej obrony miejscowej ludno¶ci przed Niemcami, ale i bandami nacjonalistów z Organizacji Ukraiñskich Nacjonalistów - OUN i Ukraiñskiej Powstañczej Armii - UPA, którzy wpisali siê do historii wielkimi akcjami ludobójczymi na Polakach, a tak¿e ¯ydach, Czechach. Wed³ug polskich wiarygodnych szacunków w latach II wojny ¶wiatowej ¿ycie z r±k nacjonalistów ukraiñskich nie pomijaj±c niemowl±t i ludzi starych straci³o oko³o 150 000 Polaków. Te tragiczne wydarzenia oraz wcze¶niejsze szalone wywózki i mordy sowieckie z lat "pierwszej okupacji 1939 - 1941", spowodowa³y znacz±ce os³abienie polskiego ¿ywio³u na tych obszarach. Z tego wzglêdu tamtejsze polskie podziemie niestety du¿o s³absze w terenie ni¿ na pó³nocnym - wschodzie II RP, podejmowa³o bardziej ograniczon± walkê i dzia³ania. W starciach z du¿ymi formacjami niemieckimi nie mia³y znacznych szans, dysponowa³y zbyt ma³± si³± ognia. Pomimo tego i na tym terenie plan "Burza", by³ czê¶ciowo wprowadzony. Podjêto dzia³ania celem wyzwolenia Lwowa. Oddzia³y 5 dywizji piechoty AK w sile 3000 ¿o³nierzy pod dowództwem p³k. W³adys³awa Filipkowskiego "Janka", 14 pu³ku U³anów Jaz³owieckich, pod komend± "Dra¿y", i przy wspó³dzia³aniu z Armi± Czerwon± od 23 do 27 lipca walczyli o miasto. Dwa dni po zdobyciu Lwowa, 29 lipca delegata rz±du docenta Adama Ostrowskiego, dowódcê obszaru p³k. Filipkowskiego "Janka", z innymi oficerami i ¿o³nierzami aresztowano. Poddano ich przes³uchaniom w wiêzieniu przy ulicy £±ckiego. Czê¶æ ludzi podziemia próbowa³a salwowaæ siê ucieczk± za San lecz i tam zostali rozbici.

Wraz z przemieszczaniem siê frontu na zachód, "Burza", by³a równie¿ realizowana z powodzeniem w innych czê¶ciach centralnej Polski: Podlasiu, wschodnim Mazowszu i Lubelszczy¼nie, wspó³wyzwalaj±c równie¿ Lublin. Niestety procedura sowiecka by³a stosowana i na tych obszarach.

Dzia³ania wykaza³y doskona³e przygotowanie polskiego podziemia tak pod wzglêdem wojskowym, jak i administracyjnym. Po przej¶ciu frontu i krótkim rozpoznaniu, ty³owe oddzia³y sowieckie zaczyna³y "porz±dkowanie". U¿yto do tego du¿ej liczby jednostek NKWD, i powo³anych specjalnie do tego oddzia³ów "Smiersz-a", (¶mieræ szpiegom), które wkracza³y za regularn± armi± sowieck±. Przeznaczone by³y do bezwzglêdnego zwalczania wszelkiej opozycji, aresztuj±c, wywo¿±c i morduj±c równie¿ osoby cywilne. Zaprowadzano nowe porz±dki. Zastosowano na olbrzymi± skalê terror i pacyfikacje. Stosuj±c podstêp zapraszano ca³e dowództwa na "rozmowy" do jednostek Armii Czerwonej, gdzie ich aresztowano, a oddzia³y stawiano przed alternatyw± poddania siê lub wrêcz wystrzelania.

Ostatnim akordem "Burzy" by³o opanowanie przez polskie podziemie Warszawy. Wychodzenie na jaw niesamowitej bezwzglêdno¶ci Sowietów, spowodowa³o zakoñczenie jego realizacji na stolicy. By³a to przys³owiowa "ostatnia deska ratunku". Wielu ju¿ wówczas nie ufa³o czynnikom miêdzynarodowym. Uwa¿ano, ¿e zostali¶my sami na ³asce Stalina i w tej sytuacji musieli¶my zdaæ siê na akt heroizmu. By³a to ostatnia polska szansa na odwrócenie tragicznej karty. Mieli¶my ponownie walczyæ zdani na siebie, tak jak w 1918 roku. Wówczas siê uda³o, to i 1 sierpnia 1944 roku mog³oby siê powie¶æ. Przecie¿ byli¶my czwart± si³± w koalicji, po USA, ZSRS i Wielkiej Brytanii, a nasz wk³ad wojenny by³ olbrzymi.

Stolica mia³a tu specjalne znaczenie. Uwa¿ano, i to raczej s³usznie, ¿e po przejêciu w³adzy w mie¶cie uda siê zorganizowaæ tam ca³± administracjê i tym samym powitaæ nadchodz±cego "sojusznika naszych sojuszników". Dnia 1 sierpnia 1944 roku, od godziny 17.00 rozpoczê³y siê walki. Krwawo t³umione przez Niemców, przy celowej bierno¶ci sowieckiej oraz przy pora¿aj±cej ja³owo¶ci poczynañ Brytyjczyków i Amerykanów. Powstañcy walczyli 63 dni.

Pomy¶lmy. Powstanie zwyciê¿a. Warszawa wolna z prawowitymi w³adzami. Na polskim terytorium posiada zorganizowane si³y zbrojne, administracjê, s±downictwo. Rz±d polski dysponuje czwart± armi± koalicyjn±, przebywaj±c± na zachodzie, Polskie Si³y Zbrojne - wszystkie rodzaje broni. Na ziemie polskie dotar³a tzw. armia Berlinga, któr± stanowili ¿o³nierze, czê¶æ korpusu podoficerskiego i oficerskiego byli wiê¼niowie sowieccy, marz±cy o wyrwaniu siê z tego wiêzienia narodów, jak mówiono o ZSRS, i dotarciu do upragnionej Ojczyzny. Zapewne wsparliby polskie w³adze w Warszawie. I oczywi¶cie spo³eczeñstwo polskie, które opowiedzia³oby siê po stronie wolno¶ci Kraju, czego dowodem by³y nastêpne lata. Czyli inna rzeczywisto¶æ polska, ale i aliancka. Teheran by³by przekre¶lony!!!

Czyli Powstanie Warszawskie nie by³o bezmy¶lnym zrywem szalonych Polaków. A gdyby Niemcy odpu¶cili walki w Warszawie. Powsta³by w stolicy RP niezale¿ny i co istotne, polski o¶rodek pañstwowy. To zrodzi³oby, mówi±c jêzykiem wspó³czesnym now± jako¶æ w geopolityce. Zastanawiaj±ce, ¿e Niemcy rzucili tak olbrzymie ¶rodki i si³y na Warszawê. Przecie¿ opieraj±c siê na logice powinni odpu¶ciæ i zrobiæ Sowietom, ale i zachodnim koalicjantom problem. Spotka³em siê z do¶æ powa¿nie rozpatrywan± sugesti± o cichym uk³adzie niemiecko - sowieckim w kwestii likwidacji powstania i w³adz polskich w Warszawie.

Wróæmy jednak do faktów. Rzeczywisto¶æ ukaza³a bezwzglêdno¶æ sowieck±, która da³a pocz±tek drugiej okupacji, trwaj±cej a¿ do 1989 roku. Okupant sowiecki zastosowa³ najlepsze metody socjotechniki. Wyrwa³ po³owê narodu z ich wielowiekowych ojcowizn na zachód, na tak zwane Ziemie Odzyskane, gdzie mieli szybciej siê sowietyzowaæ. Kolaboranci komunistyczni wys³ugiwali siê im, tworz±c z niezwyk³ym okrucieñstwem wasalne, kolonialne pañstwo pod nazw± Polska Rzeczpospolita Ludowa. Przy zastosowaniu drobnej symboliki narodowej amputowali w rzeczywisto¶ci wszystko co dla nas Polaków i naszej to¿samo¶ci istotne. O¶mieszali polskich bohaterów, dezawuowali pamiêæ o powstañcach warszawskich. Wmawiali, ¿e jeste¶my nieudolni. Niczego nie potrafimy dokonaæ.
Ten stanowczy polski opór odsun±³ ostatecznie wizjê utworzenia z Nas republiki sowieckiej, o czym marzy³o równie¿ wielu "polskich" komunistów.
Trzeba otwarcie powiedzieæ, ¿e podjêcie tak wielkiego wysi³ku zbrojnego przez spo³eczeñstwo by³o mo¿liwe dziêki wcze¶niejszemu przygotowaniu moralnemu narodu. Tu nie do przecenienia by³ fakt w³a¶ciwego wychowania patriotyczno - historycznego w II Rzeczypospolitej. Odbudowa³o ono w Polakach poczucie dumy, znaczenia i wiary w siebie. Moim zdaniem i to nale¿y uwypukliæ przy omawianiu i analizowaniu "Burzy", mia³y wielkie znaczenie nasze zrywy narodowe, w pe³ni niezale¿ne, których z³± passê przerwa³o Powstanie Wielkopolskie i wojna z bolszewikami 1919 - 1921, wówczas wci±¿ ¶wie¿e w pamiêci narodu.

Ten zbrojny opór narodu polskiego wpisuje siê w ca³y ci±g niezale¿nych dzia³añ, które je¶li nie natychmiast, to z czasem przynosi³y owoce. Polska droga do wolno¶ci, to m.in.: Konfederacja Barska, Powstania Listopadowe, Styczniowe, ¦l±skie ale i Wielkopolskie, plan "Burza" z Powstaniem Warszawskim, ¯o³nierze Wyklêci, a tak¿e "Solidarno¶æ", która da³a wyzwolenie Polakom, ale i wielu narodom Europy, w tym i Niemcom. A to wykazuje s³uszno¶æ polskiej drogi i uwidacznia nasz± si³ê i znaczenie w Europie.

1 sierpnia to wa¿ny dzieñ - symbol, upamiêtniaj±cy powstañców warszawskich, ale i wszystkich patriotów walcz±cych o Woln± Polskê w ramach planu "Burza".
Chwa³a i pamiêæ naszym bohaterom!

Dariusz Piotr Kucharski

04.08.2012r.
RODAKnet.com

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet