Piłsudski w Moskwie - Mirosław Rymar  
 


Piłsudski w Moskwie

Podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata rozgrywanych w Moskwie doszło do zdarzenia które może przesłonić pamiętny "gest Kozakiewicza" wykonany przez naszego tyczkarza w czasie moskiewskiej olimpiady po skoku dającym mu złoty medal i satysfakcję pokonania faworyzowanego Rosjanina.

To był rok 1980. W lipcu już spawano do szyn wagony idące do Rosji. USA wraz z niemal wszystkimi krajami tzw. Zachodu zbojkotowały igrzyska moskiewskie. W Polsce już wrzało i na stadionie też. Nasz as atutowy zaatakował rekord świata w skoku o tyczce. Przeszedł poprzeczkę, opadł, poderwał się i pokazał z szerokim uśmiechem "wała" rosyjskim kibicom, którzy gwizdali ilekroć stawał na rozbiegu.
W tym momencie stał się dla nas kozakiem co się sowietom nie kłaniał. To był gest!

Trener polskich oszczepników Michał Kurowski 15 sierpnia 2013 roku, w 93. Rocznicę zwycięstwa Polaków w bitwie warszawskiej zademonstrował swój patriotyzm upodabniając się do Józefa Piłsudskiego. Przyszedł na stadion w czapce "maciejówce" jaką nosił Naczelnik i jego legioniści.

Po trzydziestu trzech latach królujący we wspomnieniach i mowie potocznej gest Kozakiewicza znalazł godnego następcę - czyn Kurowskiego! "Gest" jest wyrazem dezaprobaty, lekceważenia, zniewagi, poniżenia. "Czyn" zaś demonstruje głęboki patriotyzm, szacunek dla bohaterskiej przeszłości, dumę i jest równocześnie prowokacją wobec zaprzaństwa tutejszych i wrogów.

Kurowski swym czynem udokumentował to, co tak trudno przekuć w codzienny obyczaj ludzi zaangażowanych, samodzielnych i oddanych ojczyźnie. Udowodnił, że nie trzeba oczekiwać jedynie na działania organizacji, partii, nawoływania liderów, tylko samemu w miejsce marudzenia czynić. Czynić należy to, co możliwe we własnym zakresie, z własnej inicjatywy. Kurowski nie zrobił z siebie Piłsudskiego pod wpływem chwili. On musiał to zaplanować dużo wcześniej. O tyle wcześniej, żeby zapuścić "marszałkowego wąsa" i zdobyć "maciejówkę". On oprócz swej codziennej pracy znalazł czas na refleksję, że przecież mistrzostwa odbędą się w Moskwie i to w czasie kiedy przypada rocznica klęski sowieciarzy pod Warszawą. Pakując się na zawody pamiętał o czapce! Czy oglądał się na innych? Czy ważne były dla niego "tefałeny", "wybiórcze", albo brak ewentualnego zrozumienia wokół? Nie, "to miała być prowokacja" - powiedział. Brawo Panie Kurowski!

Gdzieś wśród komentarzy internautów przeczytałem kilka opinii sugerujących jakże trafnie zakup "maciejówek" i udział w nich w uroczystościach 11 Listopadowych. Ten wspaniały pomysł zachęcił mnie do napisanie tego tekstu. Dlaczego tylko oburzamy się na lewactwo ciągle - wbrew prawu - obnoszące się z symbolami komunizmu, z bandytą Che na koszulkach, czy jego niemieckiej odmianie z "hakenkrojcem"? Dlaczego oprócz zwalczania tego zjawiska nie tworzymy zwyczajów i trendów na noszenie i promowanie naszych, polskich i patriotycznych symboli.

Sądzę, że właśnie Michał Kurowski dał impuls do zmiany tych złych tendencji. Dał przykład wręcz, że są symbole, które zarazem mogą być "cool", bo czapka nie tylko z historią wspaniałą, wymowna, ale i sama w sobie ma charakter, jest OK :-). Fajna czapka.

Również w komentarzach znalazłem link do firmy, która wykonuje te czapki.
Nie jest to artykuł sponsorowany! Jest to tekst propozycja dla Polaków. Kup czapkę! Bądź wśród tych co wprowadzą modę na jej noszenie podczas obchodów nie tylko Dnia Niepodległości, ale i innych świąt narodowych.

Poza wszystkim kupisz ją od polskiego przedsiębiorcy, a to też patriotyczne zadanie:
kupuj "made in Poland".

Dla Warszawiaków sprawa jest prosta:
KOMPANIA HANDLOWA IM. PIOTRA PIANO Szymon Sterkowski ma swój lokal przy ul. Deptak 6

Dla pozostałych zainteresowanych jest możliwość zakupu "on line" w serwisie: hatventure.net


Czapka maciejówka w tradycyjnym, historycznym kroju i barwach. Replika czapki Legionów Józefa Piłsudskiego.

Jak informuje producent:
Maciejówka Legionów Piłsudskiego. Tradycyjna, piękna czapka o starym i bardzo ciekawym rodowodzie. Maciejówkę o tym kroju i tych kolorach nosili członkowie Legionów. Jest to czapka symbol, w swojej orygialnej, historycznej formie.

Główka czapki wykonana jest z wysokogatunkowej tkaniny wełnianej (wełna 100% ambassador). Daszek i pasek nad daszkiem wykonane są z naturalnej skóry. Na pasku klamerka. Na guzikach po bokach główki symbol narodowy. Nad daszkiem orzeł Legionów. Czapka jest wypodszewkowana.

Symbol nad daszkiem można łatwo ściągnąć zamieniając czapkę w maciejówkę "cywilną", do codziennego użytku. Czapka nadaje się do tego bardzo dobrze i bardzo dobrze prezentuje się nawet do codziennego, schludnego stroju. Oddychająca i ciepła tkanina wełniana zastosowana do główki, bawełniany potnik i ergonomiczny kształt sprawiają, że czapkę nosi się wyjątkowo wygodnie i przyjemnie.

Wyjątkowo wygodna i przyjemna, a przy tym szpan i cool. Zróbmy ją trendy Rodacy.

Mirosław Rymar

19.08.2013r.
RODAKpress

*********************************************************************************************
10 pytań zespołu Macierewicza do Macieja Laska - 7 luty 2013
**********************************************************************************************

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet