Silna gospodarka i broń nuklearna - Sławomir Sieradzki  
 


Silna gospodarka i broń nuklearna

Radosław Sikorski w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" powiedział, że zachodni politycy bardzo chcą widzieć Polskę w europejskiej "grupie trzymającej władzę".

O tym czy "grupa trzymająca władzę" jest dobrym pomysłem, czy też propagandową mrzonką rozmawiamy z prof. Markiem Janem Chodakiewiczem, historykiem, specjalistą od spraw polsko-żydowskich, ruchów faszystowskich i komunistycznych.

wPolityce.pl: Może to dobry pomysł, może powinniśmy znaleźć się w takiej grupie, o której mówią zachodni politycy polskiemu ministrowi spraw zagranicznych?

Marek Jan Chodakiewicz: Polska ma - abstrahując już od żartów Sikorskiego - bardzo ograniczone pole działania. Jest słaba, biedna i leży między Niemcami a Rosją. Stany Zjednoczone mają nas w nosie. NATO jest kastrowane i na pakt raczej nie można liczyć. Polska ma bardzo ograniczone pole działania i jeżeli faktycznie Radek został zaproszony do "grupy trzymającej władzę", to chciałbym wiedzieć w jakim charakterze.

W kolejnym fragmencie tegoż wywiadu minister powiedział, że politycy Francji i Niemiec nieustannie zadają mu pytanie: kiedy Polska wejdzie wreszcie do strefy euro. Znamy już więc charakter naszej obecności w "gtw".

(śmiech). Czyli co, doszlusujemy do Grecji?

Nie, tego Radosław Sikorski tak nie powiedział. Ujął to w ten sposób, że "Polska jest silna słabością innych", więc Grecja chyba jakoś znalazła się w jego wypowiedzi.

Tak, to akurat prawda. Z Polską nie jest źle na tle innych przypadków, zupełnie patologicznych. Jakoś sobie radę dajemy. Ale odejdźmy może na moment od tematu wejścia do "grupy trzymającej władzę" i zastanówmy się nad opcjami jakie mamy. Niewiele ich jest.

Jeżeli Ameryka nie została przekonana, aby Polski bronić, to Polska albo poddać się Rosji, bo Rosja nie zna czegoś takiego jak partnerstwo realne. Rosja potrafi jedynie dominować. Możemy się też poddać jednostronnie Niemcom, albo wejść w struktury, gdzie Niemcy są do pewnego stopnia szachowane, czy też raczej ograniczane, mimo iż Niemcy nad taką strukturą dominują. Taką strukturą jest Unia Europejska. Jest oczywiście jeszcze jedna opcja. Mianowicie wejście w posiadanie broni nuklearnej. Wtedy możemy sobie negocjować z kim chcemy.

A jeśli chodzi o ostrefę euro, to można dołączać się do czegokolwiek o ile to się opłaca. A w momencie gdy euro przechodzi straszliwe kłopoty, gospodarka leży w większości państw strefy za wyjątkiem Niemiec, które jako jedyne zyskały na tej walucie, to wchodzenie do takiej grupy nie jest mądre. To jest coś taki owczy pęd.

Polska złotówka trzyma się dobrze. Chroni nas przed negatywnymi trendami globalnymi. W momencie przyjęcia euro tracimy te zabezpieczenia bezpowrotnie.

A może właśnie to bezpieczeństwo, którego Polsce brakuje warto sobie zapewnić płacąc haracz, czyli w tym przypadku wstępując do strefy euro?

Taka wymiana brzmi logicznie. Tylko jest jedna uwaga - gwarancje bezpieczeństwa nie są permanentne. Wchodzimy do strefy euro, a Bruksela i Berlin obiecują nam obronę. A co zrobimy, gdy sytuacja geopolityczna się zmieni? Jest taka podstawowa zasada - jest się bardziej elastycznym, gdy się zachowuje jak najwięcej niezależności.

Jedynym gwarantem polskiego bezpieczeństwa jest silna gospodarka i posiadanie broni nuklearnej. Wtedy możemy wstępować gdzie chcemy.

Proszę pamiętać jak długo pokutowało u nas przeświadczenie, że Unia wszystko zrobi. Jak tylko wejdziemy do niej to kiełbasy będą rosły na drzewach.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

20.05.2013r.
wPolityce

*********************************************************************************************
10 pytań zespołu Macierewicza do Macieja Laska - 7 luty 2013
*********************************************************************************************

Kto im pomoże jak nie Ty , Drogi Rodaku. Przecież nie wyznawcy cywilizacji śmierci.
Internetowa akcja pomocy- dla domu pomocy
CEL AKCJI ? : dokończenie Modernizacji Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych w Nysie, prowadzonego przez siostry boromeuszki. Od 25 października br. dom jest przeznaczony dla 63 kobiet psychicznie chorych i niepełnosprawnych. Na remont domu pomocy pozyskaliśmy środki unijne, jednak nie wystarczą one na całość projektu. Pozyskanie środków unijnych uratowało nasz dom pomocy przed zamknięciem, nie spełnialiśmy standardów unijnych. Teraz musimy dokończyć rozpoczęte remonty, w przeciwnym razie będziemy musieli zwrócić otrzymaną dotację unijną wraz z odsetkami.

POTRZEBNY JEST TAKI WŁAŚNIE DOM :)

Dom Pomocy Społecznej w Nysie , przyjazny osobom chorym psychicznie. Pragniemy, aby taki właśnie był. Dokładamy wszelkich starań, by kobiety psychicznie chore znalazły w nim swoje miejsce, odkryły na nowo swoją wartość poprzez różne formy aktywności i akceptację swojej osoby. ...czytaj dalej

24.01.2013r.
RODAKpress

 
RUCH RODAKÓW : O Ruchu Dolacz i Ty
RODAKpress : Aktualnosci w RR Nasze drogi
COPYRIGHT: RODAKnet